Arturo, dnia 2007.08.14
Witaj, Juanito !
Kamień mi spadł z serca...Uff ! Rzeczywiście, to sformułowanie nie było zbyt mądre i mogło być różnie zinterpretowane. Ale widząc Was, młodych... przy ognisku... Trochę nostalgii się wkradło. Rzeczywiście wyglądasz tak "nastoletnio" a figurę masz boską.
Widzę, że uczestniczysz w kursach. Ja również uczestniczyłem w wielu (np. samokontroli umysłu, reiki, hipnozy, itd), wszystkich nie pamiętam.
W niektórych uczestniczyłem po kilka razy, że mnie traktowano jak eksponat, np. kursy widzenia aury, bo sam mogłem zmieniać swoją aurę pod względem wielkości i barw. Po kursach Huny przez parę lat zajmowałem się bioenergoterapią, zresztą z niezłym skutkiem. Aktualnie czas mi nie pozwala a po ostatnim leczeniu kobiety na odległość (250 km ) i jednoczenie Matki (150 km) musiałem zrobić przerwę. Po czterech miesiącach byłem zbyt energetycznie wyczerpany. Jeżeli będziesz miała ciekawy kurs na oku - daj znać !
Nie da się ukryć na twarzy wieku... A po co ? Dobra twarz zawsze będzie piękna i będzie przyciągała. Masz dobrą twarz, choć ujęcia zbyt odległe, bym mógł zaangażować moją znajomość, sprzed lat, nauki o twarzy (fizjognomiki). Szczytem moim było wróżenie Cygankom w Barcelonie, kiedy to uciekły przerażone. Ale numer, prawda ?
Co trenuję, raczej - trenowałem... 5 lat judo, 2 lata - karate shotokan i 14 lat karate kyokushinkai. Byłem instruktorem sportu karate i sędzią. W Alicante Klub Karate prowadzi Raul Domingo - mój uczeń. Nigdy nie przepadałem za "waleniem się", gdzie popadnie ale ludzie zmuszali. Poza tym była to przede wszystkim twarda droga życia.
Cieszę się, że odpowiedziałaś. Każda sytuacja może mieć kilka znaczeń. Mój telefon: 034-147-980-342. Jeżeli będziez miała czas i ochotę, puść SMS-a z hasłem "Juanita" - oddzwonię, najszybciej jak to będzie możliwe.
Serdecznie pozdrawiam.
Arturo
OBRAZ WE MGLE
Cóż robić, gdy myśl ta
wciąż prześladuje ?
Tak w dzień, jak i w nocy
blisko cię czuję.
Nie mogę się oprzeć
uczuciu temu
i sięgam ramieniem -
- by sercu memu
dać ciepło twych piersi
i miękkość ciała...-
- I pustkę spotykam...
Gdzie uleciałaś ?
Twój obraz w oddali
mgłą zasłonięty...
Nie mogę jej rozwiać !
Jak klamrą spięty
marzeniem, wspomnieniem,
uczuciem, myślą...
Czy twoje ?... Ach, wiesz co !...
Choć uśmiech wyślą ?
Jak pragnę dostroić
naszych dusz strony,
by zagrać poemat
ten nieskończony !
Byś dała co święte !
Byś dała skrycie
i na tą chwileczkę -
- to znaczy - życie...
środa, 7 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz